Aktualności
»Media
»Internet
»Komputery
»Kultura
»Gospodarka
»Polityka
»Kraj, Świat
»Telekomunikacja
»Nauka
»Dodaj kanał RSS
Najpopularniejsze tagi:
spolszczenie
wsi
chce
nowy
polska
nowe
polsce
akcji
raport
tvn
usa
premier
roku
euro
polski
mln
nowa
internet
sprawie
abp
Znajdź wiadomości na wybrany temat:
2023-09-24 17:42:00| Telepolis.pl
Z uwagi na rodzaj wykonywanej pracy, jedną z najważniejszych rzeczy w miejscu, w którym mieszkam, jest dostęp do szybkiego Internetu, a także możliwość skorzystania z bardziej podstawowych usług, jak połączenia telefoniczne czy wiadomości tekstowe. W Polsce nie wszędzie jest z tym zielono, ale czasem robi się absurdalnie.W ostatnich latach tak się złożyło, że kilkukrotnie zmieniałem miejsce zamieszkania, czasem pokonując przy tym setki kilometrów. Dzięki temu mogłem się na własnej skórze przekonać, jak się mają sprawy z Internetem i, bardziej ogólnie, telekomunikacją w różnych miejscach w Polsce. A był to dom jednorodzinny w bieszczadzkiej wsi, blok i mała kamienica niedaleko centrum 400-tysięcznego miasta, duża kamienica w ścisłym centrum tego miasta oraz dom na polanie w środku lasu. Tak, dobrze przeczytałeś. Miejscowość, w której obecnie mieszkam, to dosłownie polana w Puszczy Wkrzańskiej.
Ale zacznijmy od początku
Bieszczady, LTE i nie możemy pana podłączyć
Większość swojego dotychczasowego życia spędziłem w Bieszczadach. Moim pierwszym łączem internetowym w domu, kilka lat po studiach, było łącze komórkowe Plusa. To ten operator oferował wtedy w mojej okolicy najlepszy zasięg, a także najszybciej wprowadził takie nowinki technologiczne, jak HSDPA czy LTE.
Zasięg był najlepszy, co nie znaczy, że był dobry. By móc w miarę komfortowo korzystać z Internetu, musiałem użyć zewnętrznej anteny. O ile download potrafił (przy LTE) dochodzić nawet do 40 Mb/s, o tyle jednak upload był cały czas bardzo słaby, około 1 Mb/s. Ileż to razy, chcąc coś dużego wysłać, musiałem wyjść z laptopem i modemem z domu oraz udać się w miejsce położone nieco wyżej. Tam już z uploadem nie było problemów, a dane wysyłały się błyskawicznie (nawet do ponad 30 Mb/s).
Gdzieś około roku 2009 postanowiłem spróbować podłączyć się do przebiegającej niedaleko mojego domu linii telefonicznej, należącej do Telekomunikacji Polskiej. Zadzwoniłem na infolinię, powiedziałem, czego chcę (chodziło mi o podłączenie Internetu) i okazało się, że jest to możliwe. No to złożyłem zamówienie, a już po kilku dniach był u mnie kurier ze sprzętem oraz umową. Jakiś czas później wszystko się zmieniło za sprawą kubła zimnej wody w postaci techników, którzy mieli mnie podłączyć do sieci. Okazało się, ze wszystkie pary są zajęte, więc usługi internetowej nie da się do mnie podłączyć. Pozostawało mi czekać, aż operator rozbuduje swoją infrastrukturę, czyli położy nowe kable z najbliższej centralki (4 km ode mnie).
A wydawało mi się, że w 2009 roku już można było zapomnieć o PRL-u i znanego z tamtych czasów wieloletniego oczekiwania na telefon. Jak się jednak przekonałem kilka razy (o jednym przypadku napiszę w dalszej części tego felietonu), to wciąż działa. Nawet jeśli zamiast Telekomunikacji Polskiej mamy teraz Orange Polska.
Później nadszedł czas pieniędzy unijnych i prowadzonych w wielu miejscach w Polsce światłowodów. Ten najbliższy mojej wsi położono wzdłuż drogi łączącej Ustrzyki Dolne z Ustrzykami Górnymi. Proces wkopywania kabla trwał niemiłosiernie długo, ale zakończył się sukcesem. No prawie, ponieważ szybko się okazało, że brakuje tych, którzy chcieliby do tego światłowodu podpiąć domy i świadczyć usługi. W mojej okolicy nic się pod tym względem nie zmieniło co najmniej do 2018 roku, kiedy się stamtąd wyprowadziłem. Gdy kilka miesięcy temu sprawdzałem, jak się sprawy mają, okazało się, że mógłbym mieć w swoim starym domu łącze o przepustowości 1 Gb/s. Jak to mówią, lepiej późno niż wcale.
Ciąg dalszy na następnej stronie...
Kategoria: Telekomunikacja
2023-09-24 15:49:19| Telepolis.pl
Steam ujawnił, w jakich dnia dokładnie odbędą się wszystkie wyprzedaże aż do połowy 2024 roku. Gracze mogą już szykować portfele.Steam regularnie organizuje wyprzedaże, w ramach których można kupić mnóstwo gier w niższych cena. Odbywają się one z tych samych okazji, np. lata, zimy lub Haloween. Jednak dokładne daty zawsze są pewnego rodzaju tajemnicą. Tym razem Valve podał je z dużym wyprzedzeniem.
Kiedy wyprzedaże Steam?
Steam tym razem ujawnił, kiedy dokładnie odbędą się wszystkie wyprzedaże. Informacja trafiła do deweloperów, aby mogli przygotować swoje produkcje na obniżki, ale nie trzeba było długo czekać, aby terminy poznali również gracze. W najbliższych miesiącach wyprzedaże odbędą się następujących dniach:
SHMUP Fest: 25 września 2 października
Next Fest: 9 16 października
Return of Steam Scream Fest (Halloween): 26 października 2 listopada
Jesienna wyprzedaż: 21 28 listopada (duża wyprzedaż sezonowa)
Wyprzedaż zimowa: 21 grudnia 4 stycznia 2024 r. (duża wyprzedaż sezonowa)
Festiwal kapitalizmu i gospodarki: 8 15 stycznia 2024 r.
Festiwal Piratów kontra Ninja: 22 29 stycznia 2024 r.
Next Fest: 5 12 lutego 2024 r.
Remote Play Together: 12 19 lutego 2024 r.
Festiwal Dinozaury vs Roboty: 26 lutego 4 marca 2024 r.
Wiosenna wyprzedaż: 14 21 marca 2024 r. (duża wyprzedaż sezonowa)
Deckbuilders Fest: 25 marca 1 kwietnia 2024 r.
Zobacz: CD Projekt RED usunął Elona Muska z Cyberpunk 2077?
Zobacz: Będzie drożej. Wyższa cena Xbox Game Pass jest nieunikniona
Kategoria: Telekomunikacja
2023-09-24 15:46:37| Telepolis.pl
Marka Redmagic nie spoczęła na laurach i wprowadziła kolejny gamingowy supersmartfon Redmagic 8S Pro. Nie jest to całkiem nowa konstrukcja, lecz ulepszenie znanego już modelu Redmagic 8 Pro. Kto szuka szybkiej bestii nie tylko do gier, powinien się nim zainteresować.Pierwszy model z ósemkowej serii Redmagic 8 Pro miał swoją premierę na początku roku 2023, a my recenzowaliśmy go w lutym. Minęło kilka miesięcy i należąca do firmy Nubia marka Redmagic zaprezentowała podrasowany model Redmagic 8S Pro, który od lipca jest już dostępny w sprzedaży. Można go też zamówić do Polski ze strony https://eu.redmagic.gg. Przypuszczalnie smartfon wejdzie też do polskiej dystrybucji w kraju.
Zobacz: Najszybszy smartfon świata. Testujemy Nubia Redmagic 8 Pro
Redmagic 8S Pro dostępny jest w Europie w trzech wersjach: Midnight 12 + 256 GB za 649 euro, Platinum 16 + 512 GB za 779 euro i Aurora 16 + 512 GB za 799 euro. Czyli przeliczając na nasze, smartfony dostępne są w przedziale od 3000 do 3800 zł, co jest bardzo atrakcyjną kwotą, patrząc na ich możliwości.
Kup teraz - zapłać później
czerwiec 2023
228 g, 9.47 mm grubości
16 GB RAM
512 GB, (opcje: 256 GB)
-
od 4199,00 zł na
50 Mpix + 8 Mpix + 2 Mpix + 16 Mpix
6.8" - AMOLED (1116 x 2480 px, 400 ppi)
Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2, 3,36 GHz
Android v.13.0
6000 mAh, USB-C
Zobacz pełną specyfikację telefonu Nubia RedMagic 8S Pro
Co w zestawie?
Srebrne, bardzo ładnie wykończone pudełko obiecuje bogaty zestaw, jednak w środku znajdziemy niemal standardowe wyposażenie. Poza telefonem, ładowarką GaN 65 W, czerwonym kablem dwustronnie zakończonym złączem USB-C, a także kluczykiem SIM zestaw zawiera przezroczyste, sztywne etui z plastiku. Pokrowiec nie jest zbyt ładny, ale nie tylko daje ochronę, ale także zapewnia większą wygodę trzymania obudowy, dzięki wypustkom na rogach. To ważne, bo bez etui telefon nie zawsze idealnie układa się w dłoni a konkretnie mnie sprawiał poblemy podczas grania.
Kategoria: Telekomunikacja
2023-09-24 14:58:59| Telepolis.pl
Wykryto aktywność nowego narzędzia o nazwie Predator, które jest konkurentem dla Pegasusa. Wykorzystuje one podatności 0 day w smartfonach z iOS oraz Androidem.Aktywność nowego narzędzia zostało wykryte po analizie telefonu jednego z egipskich parlamentarzystów. Na jego telefon trafiały nie tylko wiadomości SMS oraz na WhatsAppa, które miały go przekierować na witryny ze spywarem, ale wykorzystywany był także atak typu Man-in-the-Middle.
Predator, czyli konkurent Pegasusa
Atak typu Man-in-the-Middle polega na przekierowaniu ruchu z witryny HTTP na inną, zainfekowaną stronę. W ten sposób ofiara nawet nie wie, że weszła na nieprawidłową witrynę i stała się celem ataku. Google tak opisuje tę metodę:
Exploit Intellexa został dostarczony poprzez atak man-in-the-middle (MITM), w którym osoba atakująca znajduje się pomiędzy ofiarą a witryną, na którą ofiara chce wejść. Jeśli cel odwiedza witrynę internetową za pomocą protokołu HTTP, osoba atakująca może przechwycić ruch i wysłać celowi fałszywe dane, aby zmusić go do przejścia na inną witrynę.
Zainfekowanie w ten sposób iPhone'a było możliwe dzięki trzem podatnościom 0 Day w iOS w wersji 16.6.1. Mowa o CVE-2023-41991, CVE-2023-41992 oraz CVE-2023-41993. Umożliwiały one uzyskanie pełnych usprawnień kernela, czyli całkowite przejęcie kontrolę nad telefonem.
Dziury bezpieczeństwa zostały już załatane w iOS w wersji 16.7 oraz 17.0.1. Atak możliwy był do przeprowadzenia także na urządzeniach z Androidem, ale w tym celu wykorzystywany był exploit przeglądarki Chrome.
Zobacz: Gorsze niż Pegasus. Rządy kupują nowe oprogramowanie szpiegowskie
Kategoria: Telekomunikacja
2023-09-24 13:38:41| Telepolis.pl
Długie jesienne wieczory to idealny moment, żeby sięgnąć po pasjonującą książkę. Polecamy najciekawsze tytuły.Kiedy ostatnie promienie letniego słońca ustępują miejsca pierwszym chłodnym wieczorom września, czuję w sercu pewną melancholię. Koniec lata i początek jesieni zawsze niosą ze sobą mieszankę uczuć wspomnienia mijających dni przeplatają się z oczekiwaniem na złotą, polską jesień. W tym przejściowym okresie bardzo lubię sięgać po bardziej dramatyczne historie, które oddają emocje prawdziwego życia.
Sięgam po te tytuły, które prowadzą mnie przez zawirowania ludzkich losów i pozwalają na chwilę zatracić się w cudzych doświadczeniach. Ale równie ważne są dla mnie te opowieści, które są jednocześnie ciepłe, przypominając mi o przytulnych wieczorach spędzonych pod kocem z filiżanką gorącej herbaty w dłoni, ale też nieco surowsze takie, które bez upiększeń przedstawiają realia świata, w którym żyjemy. Oto książki, które stanowią idealny towarzysz dla tych wczesnojesiennych dni
Marcin Pilis Granice wojny
Marcin Pilis znów dostarcza nam literackiej uczty, a jego umiejętność wnikania w skomplikowane losy postaci i ukazywania przeszłości poprzez pryzmat teraźniejszości jest niebywała. Granice wojny to pełna napięcia, ale i refleksji opowieść, która prowadzi nas przez wielopokoleniowe doświadczenia wojenne, łącząc traumy wojny z drugiej połowy XX wieku z konfliktem współczesnym.
Sasha Marczenko, młoda i odważna studentka, w desperacji szuka azylu w Polsce, pragnąc pokazać prawdę o okrucieństwach, jakie wyrządza rosyjska armia. Jej droga krzyżuje się z historią 96-letniej Leny Wodzańskiej, dla której obrazy z telewizji stają się goryczą przypomnienia o własnych przeżyciach wojennych. Jest to poruszający obraz zderzenia dwóch światów - młodości i starości, a także przeszłości z teraźniejszością.
Jestem ogromną fanką twórczości Marcina Pilisa i mogę śmiało stwierdzić, że jego pióro jest jednym z najbardziej wyjątkowych w polskiej literaturze współczesnej. Granice wojny to kolejny dowód na to, że jest on mistrzem w ukazywaniu głębi ludzkiej psychiki w obliczu wielkich wyzwań historycznych. Książka ta to nie tylko opowieść o wojnie i konfliktach, ale przede wszystkim o ludzkim duchu, odwadze i poszukiwaniu prawdy.
Joanna Tekieli Malownicza jesień w Olszowym Jarze
Joanna Tekieli to literacka malarka, której umiejętność przedstawiania krajobrazów Polski w niebywałych barwach jest niespotykana. Malownicza jesień w Olszowym Jarze to bardzo komfortowa historia. Podczas lektury miałam wrażenie, że rzeczywiście spaceruję po wioskowych ścieżkach, czując na twarzy promienie jesiennego słońca, a chwilę później przechadzając się pod mglistym płaszczem, który nieśmiało odsłania tajemnice mieszkańców Olszowego Jaru.
Przez całą książkę towarzyszy nam Weronika projektantka o stalowych nerwach i sercu pełnym pasji. Autorka z niesamowitą precyzją oddaje zmagania kobiety z wyzwaniami zawodowymi oraz rozterkami sercowymi. Ta opowieść o miłości, rodzinie i życiowych wyborach jest jednocześnie ciepła, poruszająca, a czasami i zabawna.
Ale to, co naprawdę porusza w tej książce, to sposób, w jaki autorka używa języka. Jest on tak plastyczny i bogaty, że płyniemy przez stronice powieści, jakbyśmy sunęli po jesiennym liściu unoszącym się na wietrze. Joanna Tekieli ma talent do tworzenia pięknej atmosfery czujemy zapachy, dostrzegamy kolory i niemal słyszymy szelest liści pod nogami bohaterów. Malownicza jesień w Olszowym Jarze to opowieść o miłości, przyjaźni i małych wielkich momentach, które definiują nasze życie.
Michał Śmielak Bielma
Jesień niesie ze sobą nie tylko piękno barw i nostalgiczny nastrój, ale również chłodniejsze wieczory, które idealnie nadają się do zanurzenia się w mrocznych tajemnicach literatury. "Bielma" Michała Śmielaka to propozycja idealna na te chwile, thriller, który nie tylko dostarcza nam solidną dawkę dreszczyku emocji, ale także porywa czytelnika w głąb intrygujących zagadek Bieszczadów.
Michał Śmielak to twórca, który potrafi bawić się konwencją literatury kryminalnej. Bielma to nie tylko zwykła historia detektywistyczna, ale pełnokrwiste opowiadanie o starciu z prawdziwym złem, przeszłością, której skutki dają o sobie znać w teraźniejszości oraz miejscami, które skrywają wiele tajemnic.
Co mnie szczególnie ujęło, to głęboka analiza psychologiczna postaci, wśród których Kosma Ejcherst wyróżnia się jako postać skomplikowana, borykająca się z wewnętrznymi demonami, ale jednocześnie stanowiąca solidny punkt odniesienia dla czytelnika. Z każdą stroną obserwujemy, jak główny bohater zderza się z wyzwaniami, które stawiają przed nim Bieszczady i ich mieszkańcy.
Autor z niezwykłą precyzją oddaje atmosferę opuszczonej wsi, w której każdy kąt zdaje się skrywać kolejne sekrety. Cyniczny humor przeplata się z mrocznym napięciem, tworząc niepowtarzalny klimat, który trudno odłożyć na półkę. Wraz z początkiem jesieni, zanurzając się w tej mrocznej historii odkrywamy, że czasami największe tajemnice skrywają miejsca tuż obok nas.
Rachel Kadish Ciężar atramentu
Ciężar atramentu to wspaniała opowieść o połączeniu dwóch światów tamtego, dawno minionego, i dzisiejszego. To książka o książkach, o tajemnicach z przeszłości, które odżywają w teraźniejszości, dając czytelnikowi niezapomniane chwile zanurzenia w głęboką i skomplikowaną historię.
Główne bohaterki, Ester Velasquez z XVII wieku i współczesna Helen Watt, prowadzą nas przez Londyn pełen tajemnic, ukazując zarówno życie w domu rabina w latach 1660, jak i nowoczesne realia XXI wieku. Obie kobiety, choć dzieli je wiele lat, łączy niezwykły intelekt oraz fascynująca podróż w poszukiwaniu prawdy. Kadish stworzyła mozaikę postaci, które, mimo że pełnią role drugoplanowe, są równie barwne i fascynujące. Wszyscy oni, od młodego Amerykanina do służącej Rivki, tworzą tło dla głównego wątku, ukazując różnorodność ludzkich losów.
Szczególnie ujmujące jest, jak autorka przedstawia Londyn w dwóch różnych epokach, tworząc obrazy niemal kinowe, pełne żyia i kolorów. Ciężar atramentu to nie tylko historia o odkrywaniu starych dokumentów czy pasji do historii żydowskiej, ale przede wszystkim o wyborach i poświęceniach, jakie kobiety muszą podejmować, aby połączyć życie serca i umysłu.
Jakie nowości literackie planujecie przeczytać tej jesieni? Dajcie znać!
Zobacz: Powrót do szkoły z książką w ręku! Najlepsze tytuły dla młodzieży
Zobacz: Kody bankructwa w Orange. Uwaga, trwa atak na klientów sieci
Zobacz: Koniecznie sprawdź tę aplikację. W upały jest zbawienna
O autorce
Jestem nałogową czytelniczką wszystkiego, co wpadnie mi w ręce, dlatego zainwestuję w urządzenie zatrzymujące czas. Pod marką "Opowiemci" zajmuję się promocją i upowszechnianiem literatury zrzeszającą wokół siebie miłośników książek. Jako twórczyni plebiscytu "Opowiemci", honoruję twórców oraz kibicuję osobom i organizacjom, które dzielą się swoją literacką pasją w sieci. Organizuję wydarzenia kulturalne dla twórców internetowych w Katowicach: KSIĄŻKONALIA oraz festiwal literatury dziecięcej KSIĄŻKONALIA KIDS.
Kategoria: Telekomunikacja
Strony : [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] następna »