Aktualności
»Media
»Internet
»Komputery
»Kultura
»Gospodarka
»Polityka
»Kraj, Świat
»Telekomunikacja
»Nauka
»Dodaj kanał RSS
Najpopularniejsze tagi:
spolszczenie
wsi
chce
nowy
polska
nowe
polsce
akcji
raport
tvn
usa
premier
roku
euro
polski
mln
nowa
internet
sprawie
abp
Znajdź wiadomości na wybrany temat:
2023-09-19 20:29:14| Telepolis.pl
61-letnia mieszkanka Ostrowca Świętokrzyskiego padła ofiarą oszustwa na córkę. Jak podaje policja, kobieta dała się na to nabrać, tracąc blisko 50 tysięcy złotych, w dodatku nie ze swojego konta.W miniony poniedziałek, 18 września 2023 roku, do komendy policji w Ostrowcu Świętokrzyskim przyszła 61-letnia mieszkanka tego miasta. Kobieta poinformowała funkcjonariuszy, że została oszukana przez komunikator internetowy oraz okradziona. Z relacji kobiety wynikało, że na popularnym komunikatorze otrzymała wiadomość od osoby podającej się za jej córkę. Jej telefon miał rzekomo ulec uszkodzeniu, dlatego były jej potrzebne pieniądze na zakup nowego.
Udawana córka poprosiła swoją "matkę" o przelanie jej prawie 4000 zł, co miało wystarczyć na kupno nowego urządzenia. Mieszkanka Ostrowca Świętokrzyskiego wykonała płatność na wskazany rachunek bankowy, ale ta się nie powiodła. z powodu zbyt niskiego dziennego limitu na koncie. Tego kobieta nie miała możliwości zwiększyć, dlatego przekazała "córce" wszystkie dane potrzebne do zalogowania do bankowości elektronicznej.
Ku zadowoleniu oszusta/oszustki okazało się, że ostrowczanka ma upoważnienie do korzystania z konta kogoś z rodziny. Ukradziono z niego blisko 50 tysięcy złotych. Policja pracuje nad wyjaśnieniem okoliczności tego zdarzenia.
Nie daj się okraść!
Funkcjonariusze policji apelują o ostrożność.
Pamiętajmy! Zanim komukolwiek przekażemy pieniądze bądź wykonamy przelew, skontaktujmy się telefonicznie z tą osobą, zweryfikujmy tę informację i upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa. W takich sytuacjach, nigdy nie działajmy pochopnie bo możemy stracić nasze oszczędności.
radzą policjanci
Zobacz: Tak teraz kradną smartfony. Wystarcza prosty trik
Zobacz: Bankomat pułapka. Wystarczy, że włożysz kartę i cię mają
Kategoria: Telekomunikacja
2023-09-19 19:14:52| Telepolis.pl
KAIKAINOW to innowacyjna usługa założonej przez Mirona Mironiuka firmy Cosmos AI, która daje użytkownikom smartfonów łatwy dostęp do bieżących wydarzeń, spersonalizowanych możliwości nauki oraz rozrywki na ekranach tych urządzeń bez konieczności ich odblokowywania.Cosmose AI to globalna platforma, założona w 2014 roku przez Mirona Mironiuka. Firma chwali się, że łączy najlepsze cechy rozwiązań handlu online i offline, aby zapewnić konsumentom najlepsze doświadczenia zakupowe, jednocześnie zwiększając sprzedaż dla sprzedawców. Teraz lider rozwiązań AI, ogłosił wprowadzenie na rynek rozwiązania KAIKAINOW. To nowa technologia ekranu blokady telefonu, oferująca użytkownikom smartfonów spersonalizowane do ich potrzeb możliwości nauki czy dostęp do wiadomości i rozrywki. Nowa usługa ma zmienić sposób, w jaki użytkownicy dokonują codziennych interakcji z urządzeniami mobilnymi.
Użytkownicy smartfonów sprawdzają średnio 80 razy dziennie ekrany blokady swoich urządzeń, zawsze widząc tę samą tapetę. Wyobraźmy sobie, że zamiast ciągle oglądać jeden obraz, teraz dodatkowo zobaczymy spersonalizowane i dopasowane do nas treści. KAIKAINOW zamienia dość bezużyteczny nawyk w potężne narzędzie edukacyjne i rozrywkowe, a za zaangażowanie nagradza użytkowników.
powiedział Miron Mironiuk, założyciel i CEO Cosmose AI
KAIKAINOW to dobrowolna usługa (w modelu opt-in), która zapewnia płynną, spersonalizowaną obsługę, pozwalając użytkownikom na bieżąco otrzymywać wartościowe dla nich treści bez konieczności odblokowywania telefonu. Technologia została już zintegrowana przez pięciu producentów smartfonów, w tym Oppo i Realme. Użytkownicy mogą z niej korzystać bez pobierania aplikacji.
Dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji na ekranie smartfonu, użytkownikowi wyświetlają się wyselekcjonowane i dopasowane do jego preferencji treści dotyczące bieżących wydarzeń, słówka pomagające uczyć się języków obcych, gry lub inspirujące historię, które są wyświetlane naprzemiennie z wygaszaczem ekranu na jego smartfonie. Oprócz wiadomości i rozrywki, użytkownik uzyskuje również dostęp do wirtualnego portfela, żeby kumulować i wydawać nagrody. Użytkownicy otrzymują nagrody za naukę języków, interakcje i czytanie treści, które mogą używać do zakupów offline lub online, w zależności od oferty.
Wierzymy, że stawianie konsumentów w centrum uwagi jest kluczem do innowacji technologicznych. Kierując się tą zasadą, każdy użytkownik telefonu znajduje się w centrum tego rozwoju, aby natychmiast dostarczać mu odpowiednie i interesujące treści.
powiedział Gordon Toh, dyrektor sprzedaży Cosmose AI
Wykorzystanie protokołu NEAR i Web3
KAIKAINOW to usługa oparta na blockchain. Aplikacja firmy Cosmose AI będzie przy tym wykorzystywać jedną z największych zalet Web3. Chodzi o danie użytkownikom kontroli nad własnymi danymi. Te będą przechowywane nie na serwerach dużych dostawców technologicznych, tylko na ich własnych telefonach komórkowym.
Uruchomienie KAIKAINOW przez Cosmose AI pokazuje, jak daleko zaszliśmy w zakresie przekształcania Web3 z innowacyjnego pomysłu w coś, co może przynieść realne korzyści konsumentom, jednocześnie pomagając wspierać lojalność wobec marki i rozwój biznesu w handlu detalicznym. Cieszymy się, że możemy współpracować z tak fantastyczną, szybko rozwijającą się firmą technologiczną, jak Cosmose AI i nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, jak naprawdę zmieni ona świat handlu detalicznego i przybliży świat do masowej adopcji Web3.
powiedziała Marieke Flament, CEO Fundacji NEAR
Zobacz: Google Bard dostaje nowe funkcje. Będzie inteligentniej
Zobacz: iPadOS 17 i macOS Sonoma poległy. UPDF ze sztuczną inteligencją może więcej
Kategoria: Telekomunikacja
2023-09-19 18:43:20| Telepolis.pl
Samsung Galaxy Z Fold5 to flagowy składany smartfon w ofercie koreańskiego producenta. Czy nowy model warty jest swojej wysokiej ceny? Sprawdzamy!Oryginalny Samsung Galaxy Fold z 2019 roku zrewolucjonizował rynek smartfonów, definiując de facto kategorię urządzeń składanych. To było jednak cztery lata temu. Od tego czasu dużo się zmieniło, a Samsung Galaxy Z Fold5 zdecydowanie nie wzbudza takich emocji jak protoplasta. To telefon znacznie bardziej zachowawczy, by nie powiedzieć wtórny.
Kup teraz - zapłać później
lipiec 2023
253 g, 6.1 mm grubości
12 GB RAM
1000 GB, (opcje: 512 GB, 256 GB)
LTE do 2000Mbps
od 6599,00 zł na
50 Mpix + 12 Mpix + 10 Mpix + 4 Mpix + 10 Mpix
7.6" - Dynamic AMOLED (1812 x 2176 px, 373 ppi)
Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2, 3,36 GHz
Android v.13.0
4400 mAh, USB-C
Zobacz pełną specyfikację telefonu Samsung Galaxy Z Fold5
Ale na papierze nadal prezentuje się obiecująco. W końcu mamy bardzo wydajny procesor, Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2, niezły aparat o rozdzielczości 50 Mpix oraz dwa wysokiej klasy wyświetlacze Dynamic AMOLED 2X. Ba, mamy nawet wodoszczelną obudowę, spełniającą normę IPX8.
To wszystko na papierze wygląda bardzo ładnie, ale czy telefon, który dostajemy, wart jest 9399 zł? W obliczu rosnącej konkurencji to pytanie wydaje się zasadne jak nigdy dotąd.
Co w zestawie?
W pudełku ze składakiem Samsunga znajdziemy telefon, dokumentację, kluczyk do tacki SIM i przewód USB-C. Niestety nie ma ładowarki, ale do tego chyba wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić (nawet jeśli nie pogodzić).
Kategoria: Telekomunikacja
2023-09-19 17:41:31| Telepolis.pl
Google Bard, eksperymentalna sztuczna inteligencja giganta z Mountain View, zyskała właśnie nowe funkcje. To między innymi współpraca z Obiektywem Google czy możliwość odpowiadania za pomocą obrazów.Jedną z największych zalet Barda, eksperymentu polegającego na współpracy z generatywną sztuczną inteligencją, jest jego zdolność do dostosowania odpowiedzi do potrzeb użytkownika. Można na przykład poprosić go o utworzenie dokumentu z planem podróży dla siebie i znajomych, przygotowanie reklamy online lub pomoc w wyjaśnieniu dziecku terminu naukowego. Teraz Bard radzi sobie jeszcze lepiej z dostosowaniem odpowiedzi do potrzeb użytkowników, dzięki czemu można łatwo wcielać swoje pomysły w życie.
Dziś wprowadzamy najbardziej zaawansowany model Barda. Dotychczasowe funkcje w języku angielskim będą teraz dostępne w nowych językach i krajach, umożliwiliśmy również integrację Barda z aplikacjami i usługami Google, aby użytkownicy mogli uzyskać bardziej pomocne odpowiedzi, a także ulepszyliśmy funkcję Wyszukaj w Google, dzięki czemu można zweryfikować poprawność odpowiedzi w wyszukiwarce.
czytamy na blogu Google'a
Zobacz: Polacy mogą już korzystać z Google Barda. Oto jak zacząć
Dostęp w większej liczbie miejsc
Z funkcji Barda dostępnych do tej pory tylko w języku angielskim od teraz będzie można korzystać także w ponad 40 innych językach. Dotyczy to:
przesyłania obrazów za pomocą Obiektywu Google,
otrzymywania odpowiedzi w formie obrazów z wyszukiwarki Google,
modyfikowania odpowiedzi Barda.
Połączenie z aplikacjami i usługami Google
Google uruchomił dziś angielską wersję rozszerzeń do Barda (ang. Bard Extensions). To zupełnie nowy sposób interakcji i pracy z tym narzędziem. Dzięki tej funkcji Bard może wyszukiwać i wyświetlać odpowiednie informacje pochodzące z narzędzi Google, z których użytkownicy korzystacie na co dzień takich jak Gmail, Dokumenty, Dysk, Mapy, YouTube oraz Loty i hotele nawet jeśli potrzebne informacje rozproszone są w wielu aplikacjach i usługach.
Na przykład jeśli ktoś planuje wycieczkę do Wielkiego Kanionu Kolorado, może teraz poprosić Barda o pobranie z Gmaila dat, które pasują wszystkim uczestnikom, sprawdzić w czasie rzeczywistym informacje o lotach i hotelach, wyznaczyć wskazówki dojazdu na lotnisko w Mapach Google czy nawet obejrzeć filmy w YouTube z propozycjami aktywności na miejscu a wszystko to w ramach jednej konwersacji z Bardem.
Dokładamy wszelkich starań, aby chronić Wasze dane osobowe. Jeśli zdecydujecie się korzystać z rozszerzeń Workspace, Wasze treści z Gmaila, Dokumentów i Dysku nie będą widoczne dla weryfikatorów, wykorzystywane przez Barda do wyświetlania Wam reklam ani do trenowania jego modelu. Oczywiście zawsze macie kontrolę nad ustawieniami prywatności i możecie decydować, jak chcecie korzystać z tych rozszerzeń, a także wyłączyć je w dowolnym momencie.
przekonuje Google
Od dzisiaj przy odpowiedzi w języku angielskim można używać w Bardzie przycisku Wyszukaj w Google (Google it), co pozwoli łatwiej zweryfikować informacje. Nowa funkcja korzysta z osiągnięć Google Research i Google DeepMind. Po kliknięciu ikony G Bard przeczyta odpowiedź i oceni, czy w Internecie znajdują się treści potwierdzające jej treść. Gdy poprawność stwierdzenia da się ocenić, możecie kliknąć wyróżnione frazy i uzyskać z wyszukiwarki więcej informacji, które je potwierdzają lub im zaprzeczają.
Google ułatwia także korzystanie z rozmów innych użytkowników z Bardem. Kiedy ktoś udostępni innej osobie czat z Bardem za pomocą linku publicznego, ta można kontynuować rozmowę i zadać Bardowi dodatkowe pytania na poruszony w nim temat lub wykorzystać go jako punkt wyjścia do własnych pomysłów.
Jak dotąd najbardziej zaawansowany model Barda
Wszystkie opisane wyżej nowe funkcje Barda są możliwe dzięki aktualizacjom, jakie firma Google wprowadziła w swoim najbardziej wydajnym modelu PaLM 2. W oparciu o opinie użytkowników gigant wytrenował model tak, aby był bardziej intuicyjny i pomysłowy. Niezależnie od tego, czy użytkownik chce współpracować nad czymś kreatywnym, zacząć w jednym języku i kontynuować w innym (z ponad 40, w tym po polsku), czy też poprosić o pomoc w kodowaniu, Bard odpowie z jeszcze większą jakością i poprawnością.
Więcej informacji można znaleźć na stronie bard.google.com.
Zobacz: Mapy Google w ogniu krytyki. Użytkowników wkurzyła drobna zmiana
Zobacz: Google oszukiwał użytkowników. Słono zapłaci i to po raz kolejny
Kategoria: Telekomunikacja
2023-09-19 17:26:03| Telepolis.pl
Mała zmiana w Mapach Google zirytowała użytkowników aplikacji.Mapy Google jedną niewielką zmianą zirytowały dużą część użytkowników aplikacji. Nie ma czemu się dziwić, bo interfejs stał się przez to mniej czytelny, a planowanie drogi trudniejsze. O co chodzi?
Zmiana w Mapach Google
Jeśli kiedykolwiek korzystaliście z planowania trasy za pomocą Map Google, to na pewno wiecie, że aplikacja wyświetla trzy różne kolory drogi. Zielony, gdy ta jest całkowicie przejezdna (bez planowania trasy, bo przy trasie pokazuje niebieski), pomarańczowy w przypadku niewielkich utrudnień oraz czerwony, gdy w danym miejscu panuje korek. To bardzo proste, a jednocześnie czytelne oznaczenia.
Rzecz w tym, że Google postanowił to zmienić, a tak przynajmniej donoszą niektórzy użytkownicy. W aplikacji zniknęło zielone oznaczenie dróg w pełni przejezdnych. Zamiast tego widzimy ich standardowy kolor, a z kolei pomarańczowe i czerwone oznaczenia wyglądają jak pourywane paski.
To nie spodobało się użytkownikom. Wielu, poprzez oficjalne forum Google, domaga się powrotu poprzedniego schematu kolorów. Nowy tryb uważają za mniej przyjazny i intuicyjny, a przez to planowanie optymalnej trasy ma być dla nich trudniejsze. Niektórzy zaczęli wręcz grozić przesiadką na Mapy Apple lub Waze, które swoją drogą również należy do Google'a.
Jednym ze sposobów na powrót do poprzedniego schematu kolorów jest odinstalowanie i ponowne zainstalowanie aplikacji, ponieważ nowość pojawiła się tylko u wybranych użytkowników.
Zobacz: Google oszukiwał użytkowników. Słono zapłaci i to po raz kolejny
Kategoria: Telekomunikacja
Strony : [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] następna »