Aktualności
»Media
»Internet
»Komputery
»Kultura
»Gospodarka
»Polityka
»Kraj, Świat
»Telekomunikacja
»Nauka
»Dodaj kanał RSS
Najpopularniejsze tagi:
spolszczenie
wsi
chce
nowy
polska
nowe
polsce
akcji
raport
tvn
usa
premier
roku
euro
polski
mln
nowa
internet
sprawie
abp
Znajdź wiadomości na wybrany temat:
2023-03-24 20:44:00| Telepolis.pl
W najbliższą sobotę, 25 marca 2023 roku, warto pójść do Lidla. Możesz tam kupić urządzenie Monsieur Cuisine Smart (tzw. Lidlomix) w cenie niższej o kilka stówek.Wielofunkcyjne roboty kuchenne smart są coraz popularniejsze. W czasie wszędobylskiej pracy zdalnej (i nie tylko) można przy pomocy takiego urządzenia szybko i łatwo ugotować pyszny obiad czy inny posiłek. W tej kategorii prym stara się wieść Thermomix. Produkt firma Vorvex ma jednak coraz więcej konkurentów, którzy kosztują mniej, a niekoniecznie są gorsze. Wśród nich jest tak zwany "Lidlomix", czyli dostępne w sklepach sieci Lidl urządzenie Monsieur Cuisine Smart.
Zobacz: Thermomix pozamiatany? Testujemy Lidlomix Monsieur Cuisine Smart
Lidlomix taniej o 300 zł
Już w najbliższą sobotę, 25 marca 2023 roku, warto się udać do stacjonarnego Lidla, a także zainstalować na telefonie aplikację Lidl Plus (jeśli jej jeszcze nie mamy). W tym dniu będzie obowiązywać promocja, dzięki której lidlowego konkurenta Thermomixa będzie można kupić za 2199 zł, czyli o 300 zł mniej.
Aby skorzystać z promocji, należy aktywować kupon rabatowy w aplikacji Lidl Plus. Ten będzie ważny w sobotę (25 marca) w godzinach od 6:00 do 23:00. Rabat obowiązuje na maksymalnie 3 sztuki kuchennego robota Monsieur Cuisine Smart.
Liczba urządzeń w promocji w poszczególnych sklepach zapewne będzie ograniczona, więc jeśli zamierzacie skorzystać z okazji, to lepiej się pospieszyć.
Zobacz: Biedronka pozamiatała. Thermomix i Lidlomix mogą czuć się zagrożone
Zobacz: Bimber z Thermomixa? Proszę bardzo, wystarczy ten gadżet
Kategoria: Telekomunikacja
2023-03-24 20:21:20| Telepolis.pl
Przestępcy rozsyłają fałszywe SMS-y, w których informują o rzekomym dodaniu karty płatniczej banku Pekao do obcego portfela Apple Pay.Twoja karta została dodana do portfela Apple Pay na nieznanym urządzeniu, brzmi treść SMS-a rozsyłanego na losowe numery. Nie ukrywajmy, można się przestraszyć. Szczególnie, że jako nadawca widnieje bank Pekao, obsługujący około 5,6 mln klientów w Polsce.
Rzecz jasna, do wiadomości załączony jest link, a ten prowadzi do serwisu logowania alarmuje CSIRT KNF. Co oczywiste, rzeczona witryna jest fałszywa i wykrada wpisywane dane.
Dostałeś/aś taki SMS? Nie reaguj
Podrabianie stron bankowych jest metodą starą jak świat. Niestety, mimo apeli ze strony służb i agencji zajmujących się cyberbezpieczeństwem, najwyraźniej wciąż skuteczną. Przy czym kampania nie wygląda na jakiś konkretny wyciek danych o klientach Pekao, gdyż SMS-y zdają się być rozsyłane losowo, bez względu na posiadany rachunek.
Uwaga! Cyberprzestępcy rozsyłają wiadomości SMS, w których podszywają się pod @BankPekaoSA. W treści informują o dodaniu karty do portfela Apple Pay na nieznanym urządzeniu. Przesyłany link prowadzi do fałszywej strony, która wykrada hasła do bankowości elektronicznej. 1/2 pic.twitter.com/tMKl11vFyR
CSIRT KNF (@CSIRT_KNF) March 24, 2023
Nie zmienia to faktu, że ostrożność pozostaje więcej niż wskazana. Pamiętajcie, przestępca, któremu uda się uzyskać dostęp do serwisu transakcyjnego, jest o krok bliżej od wyczyszczenia konta.
Otrzymując nietypowe powiadomienie od banku, zawsze można zadzwonić na infolinię, gdzie konsultant w razie czego zweryfikuje wszystkie informacje. Jest to bezpłatne, a pracownicy banku są szkoleni tak, by nie bagatelizować żadnych pytań związanych z bezpieczeństwem. Nawet tych pozornie banalnych.
Kategoria: Telekomunikacja
2023-03-24 20:18:50| Telepolis.pl
MSI dołącza do firm oferujących nośniki SSD z interfejsem PCIe 5.0 i protokołem NVMe 2.0. Wydajność robi wrażenie, ale gorzej ma się sprawa z cenami.
Zarówno Intel, jak i AMD oferują za sprawą procesorów Alder Lake i Raptor Lake oraz Ryzen 7000 obsługę interfejsu PCI Express 5.0. Względem wcześniejszego standardu PCI Express 4.0 dostajemy dwa razy wyższą przepustowość. Jest to przydatne zwłaszcza w przypadku kart graficznych i SSD.
MSI oferuje wydajność do 10 GB/s i 5 lat gwarancji
Do tej pory na rynku pojawiło się mało nośników półprzewodnikowych PCIe 5.0. Mowa głównie o modelach od GIGABYTE, Inland czy CFD Gaming. Do tego grona postanowili dołączyć też Tajwańczycy z MSI. Firma poinformowała o wprowadzeniu zapowiadanych podczas targów CES 2023 SSD nowej generacji.
MSI Spatium M570 (HS) to nośniki półprzewodnikowe w formacie M.2 2280 wykorzystujące interfejs PCIe 5.0 oraz protokół NVMe 2.0. Zastosowano tutaj kontroler Phison E26 oraz 232-warstwowe kości 3D TLC NAND od Microna. Całość dopełnia pamięć podręczna DRAM typu LPDDR4 (2 lub 4 GB).
Opisywany SSD wyposażony jest w aluminiowy, żebrowany radiator, który pomalowano na złoto. Do sprzedaży trafią dwa warianty o pojemności 1 lub 2 TB różniące się wydajnością:
MSI Spatium M570 (HS) 1 TB - do 9500 MB/s dla odczytu i do 8500 MB/s dla zapisu sekwencyjnego; do 1 300 000 IOPS dla odczytu i do 1 500 000 IOPS dla zapisu losowego 4K;
MSI Spatium M570 (HS) 2 TB - do 10 000 MB/s dla odczytu i zapisu sekwencyjnego; do 1 400 000 IOPS dla odczytu i do 1 500 000 IOPS dla zapisu losowego 4K;
Tajwańczycy udzielają 5 lat gwarancji ograniczonej współczynnikiem zapisanych danych - 700 TBW dla modelu 1 TB oraz 1400 TBW dla wersji 2 TB. Sugerowane ceny nie zostały zdradzone. Patrząc jednak na inne SSD PCIe 5.0 na rynku śmiało można założyć, że będzie dwa razy drożej niż w przypadku SSD PCIe 4.0.
Zobacz: Wiemy kiedy pojawią się nowe, wysoko wydajne procesory AMD
Zobacz: Jaki komputer do gier i pracy? Gotowe zestawy na marzec 2023
Kategoria: Telekomunikacja
2023-03-24 19:35:43| Telepolis.pl
Choć patrząc na ceny smartfonów mogłoby się wydawać, że granicę absurdu przekroczono już dawno, prawdopodobnie najgorsze dopiero przed nami. O tym, że smartfony drożeją, nikogo raczej uświadamiać nie trzeba. Wystarczy spojrzeć na cenę każdego kolejnego modelu i porównać ją do tego, ile płaciliśmy za jego poprzednika. Jak jednak alarmuje Financial Times, prawdziwe podwyżki są dopiero przed nami, a to za sprawą spółki ARM Holdings, która ma gorączkowo poszukiwać gotówki i dlatego planuje ponoć istotną zmianę modelu biznesowego.
ARM Holdings jako właściciel praw do modelu programowego ARM, wykorzystywanego w lwiej części układów mobilnych, pobiera opłaty licencyjne od producentów procesorów, takich jak Qualcomm, MediaTek czy Unisoc. Co z tego? zapytacie. Otóż według doniesień FT firma nalicza obecnie opłatę w zależności od wartości chipu, co jej jednak nie satysfakcjonuje. Szukając maksymalizacji przychodów, chciałaby uzyskiwać procent nie od procesora, który odpowiada tylko za ułamek ceny smartfonów, lecz od całych urządzeń, czytamy.
ARM wyciąga ręce po kasę, a alternatywy nie ma
Źródło powołuje się na anonimowego pracownika ARM Holdings, wedle którego nowy plan miałby zacząć obowiązywać od 2024 roku. Co ciekawe, dowiadujemy się też, że zmiana nie jest związana z inflacją ani niedoborami w kanale dostaw, przynajmniej nie w sposób bezpośredni, lecz wynika z presji inwestorów. Ci mają zarzucać firmie, że nie odkrawa dostatecznie dużego kawałka tortu z rynku, na którym jest niejako monopolistą.
Według ujawnionych informacji, o zmianie poinformowano już kilku wiodących producentów smartfonów, w tym Xiaomi oraz Oppo (BBK Electronics), a także dostawców chipów, z Qualcommem na czele. Szacuje się, że w ten sposób ARM Holdings może zwiększyć swoje przychody nawet kilkukrotnie, choć oczywiście odbije się to na konsumentach.
Mało prawdopodobne wydaje się, by producenci smartfonów zechcieli rezygnować ze swojej marży. Szczególnie, że podwyżki dotkną w jednakowym stopniu całą branżę, więc dotychczasowe relacje zostaną utrzymane i nie ma większych szans na cenową wojnę. W rezultacie, jak szacuje FT, średnia cena telefonów może wzrosnąć od kilku do kilkunastu procent. Wyłącznie ze względu na chip.
Kategoria: Telekomunikacja
2023-03-24 19:28:00| Telepolis.pl
Firma Xiaomi ogłosiła wyniki finansowe osiągnięte w 2022 roku. Po udanym 2021 roku chiński producent odnotował wysokie spadki, w przypadku zysku netto o ponad 60% rok do roku.W całym 2022 roku Xiaomi wypracowało łączny przychód w wysokości 280 mld juanów (177,5 mld zł). To o 14,7% mniej niż w bardzo udanym 2021 roku. W tym samym czasie zysk netto chińskiego producenta spadł do 8,5 mld juanów (5,4 mld zł), czyli aż o 61,4% w ujęciu rocznym. Jest to tłumaczone globalnymi trudnościami makroekonomicznymi.
W samym czwartym kwartale minionego roku Xiaomi osiągnęło przychód w wysokości 66,0 mld juanów (41,8 mld zł) oraz zysk netto na poziomie 1,5 mld juanów (951 mln zł). Na niski zysk kwartalny wpłynęło między innymi wydanie 1,2 mld juanów na sprawy związane z inteligentnym pojazdem elektrycznym oraz innymi inicjatywami, a także 0,7 mld juanów na dostosowanie polityki obsługi posprzedażowej do aktualnych wymagań z tym związanych.
W 2022 roku firma Xiaomi zainwestowała 16,0 mld juanów (10,1 mld zł) na badania i rozwój.
Zobacz: Xiaomi świętuje 5 lat pierwszego salonu i sypie okazjami
Zobacz: Xiaomi ma nowy zegarek Redmi Watch 3. Oto cena
Na rynek trafiło mniej smartfonów Xiaomi
Globalne dostawy smartfonów firmy Xiaomi spadły w 2022 roku z powodu trudności makroekonomicznymi. Dział smartfonów odnotował roczne przychody w wysokości 167,2 mld juanów (106,0 mld zł), o 20,0% mniej niż w 2021 roku. A to mimo dalszego wzrostu średniej ceny sprzedaży tych urządzeń, która w minionym roku wyniosła 1111 juanów (704 zł).
Xiaomi jednak sprzedało w 2022 roku na tyle dużo smartfonów 150,5 mln, o 20,8% mniej niż rok wcześniej, że utrzymało się na trzecim miejscu wśród największych producentów na świecie (za Samsungiem i firmą Apple). Według danych zebranych przez Canalys, Xiaomi zmieściło się w TOP3 w 54 krajach i regionach oraz w TOP5 w 69 kolejnych.
AIoT oraz usługi internetowe
Przychody Xiaomi z produktów IoT oraz lifestylowych wyniosły w minionym roku 79,8 mld juanów (50,6 mld zł), w tym w samym czwartym kwartale roku 21,4 mld juanów (13,6 mld zł). W tym drugim przypadku firma odnotowała wzrost o 12,5% kwartał do kwartału. Liczba podłączonych urządzeń IoT osiągnęła rekordowe 589 milionów.
W 2022 roku na rynek trafiło 12,4 mln sztuk telewizorów Xiaomi, a przychody z dużych inteligentnych urządzeń gospodarstwa domowego wzrosły o ponad 40% rok do roku. Lepiej sprzedawały się lodówki (+100% rok do roku), klimatyzatory (+50%) czy pralki (+39%).
Segment usług internetowych przyniósł firmie Xiaomi przychód w wysokości 28,3 mld juanów (17,9 mld zł). Przychód z zagranicznych usług internetowych wzrósł o 35,2% rok do roku, do 6,8 mld juanów (4,3 mld zł). Reklamy przyniosły chińskiej firmie 18,5 mld juanów (11,7 mld zł).
Na koniec 2022 roku MIUI miało 582,1 mln aktywnych użytkowników. To o 14,4% więcej niż rok wcześniej. W Chinach kontynentalnych z MIUI korzystało 143,7 mln osób, o 10,7% więcej niż w 2021 roku.
Zobacz: Samsung podsumował 4Q2022. Zyski poleciały mocno w dół
Zobacz: Apple zakończył kwartał ze spadkami. Tylko usługi sprzedały się lepiej
Kategoria: Telekomunikacja
Strony : [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] następna »