Aktualności
»Media
»Internet
»Komputery
»Kultura
»Gospodarka
»Polityka
»Kraj, Świat
»Telekomunikacja
»Nauka
»Dodaj kanał RSS
Najpopularniejsze tagi:
spolszczenie
wsi
chce
nowy
polska
nowe
polsce
akcji
raport
tvn
usa
premier
roku
euro
polski
mln
nowa
internet
sprawie
abp
Znajdź wiadomości na wybrany temat:
2024-03-23 18:21:57| Telepolis.pl
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącka jest zdania, że obecne obowiązujące przepisy są niezgodne z prawem. Chodzi o mandaty.Kierowca przyłapany na gorącym uczynku nie ma możliwości uniknięcia mandatu. Sprawa komplikuje się, gdy zdjęcie zrobi fotoradar, a policja nie jest w stanie jednoznacznie wskazać sprawcy. Wtedy, po groźbą kary, zobowiązany jest do tego właściciel auta. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich jest to niezgodne z obowiązującym prawem informuje Autokult.
Mandaty do zmiany
Kara grzywny, według kodeksu wykroczeń, grozi temu, kto "wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie." Może ona wynieść nawet do 8 tys. zł, więc jest znacznie wyższa niż sam mandat. Z tego powodu większość kierowców, jeśli rzeczywiście nie są pewni co do sprawcy, decyduje się wziąć winę na siebie i zapłacić niższą kwotę.
Rzecznik Praw Obywatelskich przekonuje, że jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami. Wskazuje między innymi na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Prawo do zachowania milczenia i prawo do nieobciążania się, są powszechnie uznanymi standardami międzynarodowymi.
- mówi Marcin Wiącka.
Dlatego też RPO złożył wniosek do Ministra Sprawiedliwości o zajęcie stanowiska w tej sprawie i wprowadzenie zmian. Jego zdaniem art. 96 kodeksu wykroczeń powinien zostać uzupełniony o ustęp 4, który mógłby brzmieć:
Nie podlega karze z § 3 ten, kto nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, gdy udzielona w ten sposób informacja mogłaby stanowić dowód w postępowaniu w sprawie o wykroczenie przeciwko niemu samemu.
Aktualnie Ministrem Sprawiedliwości jest Adam Bodnar, który w 2020 roku sam wskazywał na ten problem. W związku z tym szanse na zmianę wydają się duże.
Zobacz: Taki mandat od razu zignoruj. Tylko naiwny by płacił
Zobacz: Ponad 25 proc. samochodów w Polsce to tzw. "martwe dusze"
Kategoria: Telekomunikacja
2024-03-23 18:08:00| Telepolis.pl
Huawei oficjalnie zaprezentował trzy smartfony z serii eleganckich średniaków: Huawei Nova 12s, Nova 12 SE i Nova 12i. Urządzenia wchodzą już do sprzedaży na wybranych rynkach świata, a na początek w Meksyku.Pierwsze telefony z serii Nova 12 Huawei pokazał w grudniu, gdy zaprezentował w Chinach modele Nova 12, Nova 12 Pro i Nova 12 Ultra, premierę miał też wariant Nova 12 Lite. To już sporo, ale producentowi było tego mało i wprowadził trzy kolejne telefony, ale dla odmiany od razu na globalne rynki Nova 12s, Nova 12 SE, Nova 12i. Nowości doczekały się premiery w Meksyku, ale wejdą też do sprzedaży na całym świecie.
Zobacz: Huawei z mocną premierą. Oto telefony Nova 12
Na globalnych rynkach seria Nova 12 dostarczana jest z EMUI 14, w przeciwieństwie do modeli z Chin, które pracują na HarmonyOS 4.0. Oczywiście wciąż obowiązują ograniczenia w dostępie do usług Google, a wszystkie zaprezentowane teraz modele to smartfony z LTE, za to bez 5G.
Huawei Nova 12s
Pierwszy z nowych telefonów, Nova 12s, wcześniej zaistniał już na rynku chińskim jako Nova 12 Lite. Telefon ma ekran OLED o przekątnej 6,7 cala, rozdzielczości Full HD+ i z odświeżaniem 120 Hz, a moc do pracy dostarcza układ Snapdragon 778G w wersji 4G, któremu pomaga 8 GB pamięci RAM. Wewnętrzna ma natomiast 256 GB.
Fotograficzne możliwości modelu Nova 12s reprezentuje główny aparat 50 Mpix, któremu towarzyszy szerokokątny 8 Mpix oraz zaskakujący przedni aparat aż 60 Mpix z obiektywem o kącie widzenia 100°. Przedni aparat jest jedną z najbardziej podkreślanych przez producenta cech telefonu.
Akumulator 4500 mAh można ładować z mocą 66 W. Smartfon zwraca uwagę bardzo płaską obudową 6,88 mm i niewielką masą 168 g. Dostępne są warianty niebieski, biały i czarny.
Huawei Nova 12 SE
Drugi nowy telefon to Huawei Nova 12 SE, wyposażony w ekran OLED 90 Hz o przekątnej 6,67 cala i rozdzielczości Full HD+. Wewnątrz zielonej, czarnej lub białej obudowy o grubości 7,39 mm pracuje układ Snapdragon 680, któremu pomaga 8 GB pamięci RAM i do 256 GB pamięci wewnętrznej.
Dwa okrągłe moduły aparatów kryją w sumie trzy jednostki: główną 108 Mpix (f/1,9), szerokokątna 8 Mpix i makro 2 Mpix. Do zdjęć selfie wykorzystamy aparat 32 Mpix.
Huawei Nova 12 SE ma akumulator 4500 mAh z szybkim ładowaniem 66 W.
Huawei Nova 12i
Trzecia nowość, najniżej pozycjonowana, wygląda już całkiem inaczej tym razem z tyłu obudowy znalazł się inny niż w całej serii Nova 12 dość duży, okrągły moduł fotograficzny. Znajdziemy tam aparat 108 Mpix (f/1,9) oraz czujnik głębi 2 Mpix. Na entuzjastów selfie czeka z kolei jednostka 8 Mpix.
Huawei Nova 12i jest wyposażony w ekran IPS o przekątnej 6,7 cala, rozdzielczości Full HD+ i z odświeżaniem 90 Hz. Moc dostarcza układ Snapdragon 680 z towarzyszeniem 8 GB RAM i 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej. Akumulator 5000 mAh ładowany jest z mocą 40 W.
Poza wersją czarną Nova 12i dostępny jest w kolorze zielonym.
Dostępność i ceny
Nowe smartfony Huawei na początek wchodzą do sprzedaży w Meksyku, ale ich ceny nie są niskie. Huawei Nova 12s oznacza wydatek 9999 peso, czyli około 2400 zł. Huawei Nova 12 SE kosztuje z kolei 7999 peso, czyli około 1900 zł, natomiast cena modelu Huawei Nova 12i zaczyna się od 5999 peso, czyli około 1430 zł.
Zobacz: OnePlus przedstawia Ace 3V. Do nas telefon trafi jako OnePlus Nord 4
Zobacz: Huawei sypie okazjami. Nawet o 700 zł taniej
Kategoria: Telekomunikacja
2024-03-23 17:00:00| Telepolis.pl
Policja poinformowała o udanej akcji, która doprowadziła do zatrzymania osoby potencjalnie odpowiedzialnej za oszustwa. Znaleziono w jego mieszkaniu wiele dowodów.Policjanci z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości poinformowali o akcji, w ramach której zatrzymano mężczyznę podszywającego się pod inne osoby i instytucje. Przeszukano jego mieszkanie i znaleziono twarde dowody świadczące o jego winie.
Policja złapała internetowego oszusta
Często piszemy o metodach oszustów i ich ofiarach, a nagłówki o tym, że ktoś stracił ileś tam tysięcy złotych, są u na porządku dziennym. O wiele rzadziej informujemy o tym, że tacy naciągacze zostali pojmani, gdyż zlokalizowanie ich jest najczęściej bardzo trudnym zadaniem. Na szczęście nie są oni nieuchwytni, co udowadnia policja. Podczas postępowania nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową Lublin-Południe zatrzymano mężczyznę podejrzanego o internetowe oszustwa.
W mieszkaniu pojmanego odnaleziono masę obciążających go dowodów. Między innymi podrobione dowody osobiste, fałszywe zaświadczenia o zatrudnieniu i wysokości osiąganych dowodów, a do tego karty płatnicze wyrobione na nazwiska ofiar. Nie zabrakło wielu telefonów komórkowych oraz dziesiątek kart SIM. Był w posiadaniu pieczątek na różne firmy opisane jako "główny księgowy", "prezes zarządu" itd. Mężczyzna wyłudzał dane osobowe i bankowości internetowej, a później wnioskował o udzielanie pożyczek gotówkowych. Policja oszacowała, że łączne straty pieniężne wszystkich jego ofiar wyniosły 250 tysięcy złotych.
Prokuratura poinformowała, że nie jest to pierwsza akcja tego delikwenta, a jego przewiny będą traktowane na warunkach recydywy. Póki co zastosowano wobec niego trzymiesięczny areszt. Policja poinformowała, że planuje kolejne zatrzymania, więc możliwe, że nie pracował sam.
Zobacz: Pekao ma pilny komunikat. Dotyczy wszystkich klientów
Zobacz: ERLI wprowadza nową funkcję płatności. Dotyczy to Blika
Kategoria: Telekomunikacja
2024-03-23 16:00:00| Telepolis.pl
Android 15 DP nareszcie pozwala na granie w więcej niż 60 FPS w każdy tytuł i bez kombinowania.Jakiś czas temu Google udostępniło Androida 15 w wersji Developer Preview 2. Wśród wprowadzonych zmian entuzjastom udało się zlokalizować nowość, którą z pewnością docenią mobilni gracze. Chodzi o opcję pozwalającą na uruchamianie gier w więcej niż 60 FPS.
Android 15 DP2 pozwala na granie w więcej niż 60 FPS
Do tej pory granie w gry z wysokim frameratem było na Androidzie mocno uciążliwe. Domyślnie system ograniczał częstotliwość odświeżania w grach do 60 Hz, niezależnie od wybranych przez nas ustawień wyświetlacza. O tym, czy mogliśmy wyciągnąć wyższy klatkaż, decydował developer aplikacji, który mógł udostępnić taką opcję w ustawieniach danego tytułu... tyle że wcale nie musiał.
Android 15 DP2 adds a new "disable default frame rate for games" setting in Developer Options. This setting "disable[s] limiting the maximum frame rate for games at 60 Hz." pic.twitter.com/AQIz2o2UIu
Mishaal Rahman (@MishaalRahman) March 21, 2024
Android 15 w teorii pozwoli ominąć wspomniane ograniczenie. W menu z opcjami dla programistów pojawiła się pozycja, pozwalająca na aktywację wysokiego framerate'u w grach globalnie, z poziomu systemu. Jest to narzędzie przewidziane dla developerów, którzy chcieliby przetestować jak ich aplikacja radzi sobie z wysoką częstotliwością odświeżania. Podejrzewam jednak, że także wielu graczy chętnie skorzysta z możliwości przełamania limitu 60 FPS i wykorzystania wreszcie pełnego potencjału swojego flagowego smartfona o absurdalnie wysokiej wydajności.
Oczywiście warto pamiętać, że opisane narzędzie pozwala wyłącznie na zniesienie górnego limitu FPS, a i to prawdopodobnie nie w każdej sytuacji. Jeśli Wasz telefon nie potrafi zaoferować odpowiednio wysokiej wydajność, by wyciągnąć oczekiwany framerate, Android 15 nic tutaj nie zmieni. Ba, istnieje ryzyko, że część gier mimo zdjęcia blokady nadal będzie ograniczonych do 30 FPS na poziomie samej aplikacji, a inne w ogóle przestaną poprawnie działać. Jest w końcu powód, dla którego nowa opcja pojawiła się w opcjach dla programistów i zasadniczo nie powinna trafić w ręce typowych użytkowników.
Zobacz: Android 15 nie będzie potrzebował sieci mobilnej ani Wi-Fi
Zobacz: Android przypilnuje twoich SMS-ów. Przede wszystkim chodzi o kody
Kategoria: Telekomunikacja
2024-03-23 15:00:00| Telepolis.pl
Apple rozważa wprowadzenie do swoich smartfonów sztucznej inteligencji. Rozmawia o tym już z odpowiednimi podmiotami.Pod koniec 2022 roku udostępniony został ChatGPT i nagle rozpoczęła się moda na sztuczną inteligencję. Firmy na tej fali zaczęły implementować rozwiązania oparte na AI dosłownie wszędzie, nawet jeżeli w niektórych przypadkach nie było w tym zbyt wiele sensu. Jednak w przypadku urządzeń mobilnych sztuczna inteligencja może być niezwykle przydatna. Właśnie dlatego Apple myśli o implementacji popularnych modeli do swoich urządzeń.
Smartfony Apple z Ernie
Niedawno pisaliśmy o tym, że Apple prowadzi aktualnie rozmowy z Google. Chodziło o implementację modelu Gemini, od lat rozwijanego przez giganta z Mountain View. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, gdyż twórcy iPhone'a rozważają również współpracę z OpenAI, jednak wszystko wskazuje na to, że w najnowszych smartfonach Apple to właśnie sztuczna inteligencja Google będzie pomagać użytkownikom.
Równocześnie trwają rozmowy między Apple, a Baidu, które mają dotyczyć podobnego tematu. Amerykańskie przedsiębiorstwo chce, by ich urządzenia skierowane na chiński rynek współpracowały z ERNIE, sztuczną inteligencją rozwijaną przez chiński odpowiednik Google.
Warto zaznaczyć, że Apple nie jest pierwszym producentem smartfonów, który zdecydował się na integrację różnych AI w zależności od rynku, na który ma trafić urządzenie. Wcześniej takie rozmowy prowadził Samsung, którego urządzenia mobilne będą zintegrowane z ERNIE w Chinach i z Gemini wszędzie indziej.
Zobacz: iPad w genialnej cenie. Jeśli nie kupisz teraz, to chyba nigdy
Zobacz: mObywatel z kolejnymi nowościami. Skorzysta ponad 360 tys. osób
Kategoria: Telekomunikacja
Strony : [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35] [36] [37] [38] następna »